Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2022

Calella 2015, czyli hiszpańskie Costa Brava po raz drugi.

Obraz
 Calella 2015, czyli hiszpańskie Costa Brava po raz drugi. Z racji tego, że ostatni pobyt w Hiszpanii był bardzo udany to zapragnęliśmy znowu pomoczyć się w wakacje w cieplutkim Morzu Śródziemnym a dodatkowo chcieliśmy pokazać to fajne miejsce siostrze żony i jej mężowi. Bilety lotnicze na przełom lipca i sierpnia 2015 r. kupiłem w atrakcyjnej cenie odpowiednio wcześniej, a ponieważ mieliśmy tu spędzić 10 pełnych dni, to dodatkowo dokupiliśmy duży bagaż nadawany do luku. Gorzej było znaleźć hotel w dobrej cenie, ale po przeróżnych kombinacjach udało nam się coś zarezerwować w przyzwoitej cenie w biurze podróży (popularna internetowa wyszukiwarka noclegów nie oferowała tak dobrych cen).  Pomimo, że dojazd z lotniska w Barcelonie na miejsce docelowe mieliśmy obcykany po poprzednim pobycie  tutaj , i w zeszłym roku bardzo sprawnie nam to wyszło, to tym razem zaczęło się coś pieprzyć. Na początek samolot załapał opóźnienie, co spowodowało, że pierwszy pociąg do Calelli nam uciekł. No nic,